Opracował -a: |
|
Pochodzi z: |
http://www.chords.pl |
Data publikacji: |
2005-11-13 00:10 |
|
Wydrukowano z serwisu www.chords.pl |
|
|
|
Hej, wielorybnicy, wam wichrów i burz, d C a d
Nie straszne są ryki, czas w drogę nam już. a g A7
Kapitan powiedział, a ja wierzę mu. d a e7 A7
Jest moc wielorybów u brzegów Peru. d C a d
Po drodze do Peru minęliśmy Horn
Chłopy żelazne, ja ty i on.
Łodzi wystarczy no to, żagle na maszt,
Sygnały wiadome na łowy już czas.
Pierwszego zoczyliśmy gdy zapadał już zmierzch
I wtedy stary Banker tak do nas rzekł-
Spokojnie do koi wypocząć, ja wiem
Jutro po lewej znowu pojawią się.
O piątej nad ranem poderwał nas wrzask
Człowieka na topie- Tam dmucha. There she spoust!
A z dołu ryk drugi- no gdzie one są?
Dwa rumbu po lewej i trzy mile stąd.
All hand’s on deck!. I tupot i krzyk
Tablety do łodzi, nie leni się nikt.
Odważnie i żywo do brasów, do rej,
Obracaj w dół łodzie- Roll away, roll away!
Pierwsza łódź gładko wyślizgnęła się w dół,
Wybieraj i obłóż tę linę, a gdy zbrakło nam już rąk.
Wypłyną krwią rzygnął, zdechł, na hol dał się wziąć,
Chwyciliśmy haki by płetwy mu ciąć.
Przy burtach na gajach ciągnęliśmy tran,
Rekiny szalały we krwi z jego ran.
A każdy się zwijał i robił za trzech
Bo wyszło nam lepiej niż po pięćset na łeb.
I w starym Tumbez pohulamy, że hej
Masz pannę, ja też, ze dwie setki dam jej,
Niech ma. A gdy forsę przehulasz do cna.
Znów na wieloryby wyruszysz jak ja.