|
Belfast - Szantycrd
tab
bas
^ do góry
Gdy przed dziobem wyłonił się Belfast, G C G Znów mnie wiatry pognały na ląd. A7 D7 Porzuciłem żeglarską kompanię, G D G Miejskich ulic pochwycił mnie prąd. a D G Zabłysło mi słońce fortuny, G C G Szczęście w kartach darował mi los. A7 D7 Pięknej dziewki blask oczu poruszył mnie, G D G Wyciągnąłem ją, diabeł wie skąd. a D G Ach, piękna, smukła jak kliper, G C G W jej ramionach znalazłem swój port. G A7 D D7 Kiedy nocą w barze tańczyła, G D G E7 Kochałem, wzdychałem jak czort. a D G Jej oczu blask szybko omamił mnie, Jak lunatyk popadłem w jej moc, Lecz nie dla mnie już nocą tańczyła, gdy W trzosie nagle zjawiło się dno. W tancbudzie co wieczór pijany jak wór Wielkie modły wznosiłem do gwiazd, Czarny barman na kredyt do kufla lał, Z każdą kreską nadchodził mój czas. Toczyło się koło fortuny, Ja zostałem na dnie - taki los. Gdzieś w portowej dzielnicy, spłukany do cna, Naganiaczom sprzedany za grosz. Cóż, whisky Belfastu wypita do dna, Gdzieś na morzu ocucił mnie wiatr. W doborowej, żeglarskiej kompanii Smukły kliper mnie poniósł do gwiazd. Ach, piękny, smukły to kliper, Pośród żagli znalazłem swój dom. Kiedy z falą harcuje, Gdy idzie na wiatr, Przypomina mi tancerki pląs. |