Jest to jedna z lepszych szant jakie znam, braku jednak części tekstu, oto moje poprawki i zgóry sorki za wtrącanie się:
Pierwsza łódź gładko wyślizgnęła się w dół,
Sunęła po falach, wygięte plecy w pół,
Sterniku pamiętaj com powiadał Ci,
Uważaj na ogon, choć bestia wciąż śpi.
Jeff strzelił i cielsko zapadło się w dół,
Wybieraj i obłóż tę linę, a gdy zbrakło nam już rąk.
Wypłyną krwią rzygnął, zdechł, na hol dał się wziąć,
Chwyciliśmy haki by płetwy mu ciąć.
pozdrawiam
Szymon