Arahja - Kult

Hey, sprawdzałem kilka razy i ani A7 ani E nie pasują. Powinno być d a e a

A więc tak, z tego co podejżałem na koncercie grali: 5 5 8 3 6 5 8 3 7 6 9 4 7 7 10 5 5 7 10 5 5 5 8 3 jak na pudle to jednak polecam te akordy chociażby thomassona, ale na wiośle to te powyżej, jakiś efektów przeróżnych z pogłosami itp. I jeszcze taki własny tabik od momentu gdy w piesnce tejże zaczyna się rozkręcać wszystko: 9 9 7 X X X X X X X X X X X X 10 9 8 X X X X X X X X X X X X 11 10 9 X X X X X X X X X X X X 11 11 9 12 12 12 14 14 14 15 15 15 17 17 17 9 11 7 12 12 12 14 14 14 15 15 15 17 17 17 9 9 7 12 12 12 14 14 14 15 15 15 17 17 17 I tam później już zamiast końcowych 4 bić na "17" ciągniemy do końca gryfu. Ten dalszy fragment gram albo na overdrive, albo na czymkolwiek z ostrym dźwiękiem. Bicie pod wokal, oczywiście odpowiedni feeling musi być, tyle ze mnie jeśli chodzi o Arahję;p

mcbury1 oczywiscie że tu jest Emol brawo dla pana. napewno bardziej pasuje... :-D

Sorki za błąd. Nad słowem "stronie" powinno być A7.

d Mój dom.. a Podzielone... E Po lewej a A7 Po prawej stronie kuchenka Zamiast A7 można zagrać a7 (będzie łatwiej). No i bicie: ↓↓↑↑↑↓↑↓

Postaram się :) Ale na razie może sobie przerwę zrobię, bo już mnie palce bolą :P Ale cóż, jak chcę grać, to dla dobra muzyki muszę trochę pocierpieć... ;)

I masz rację ... tak trzymaj !!!

Hmmm... No, akurat nie dokładnie o to mi chodziło, bo to jest raczej normalne, że z samą gitarą to nie będzie takiego efektu jak z całym zespołem. Chodziło mi tylko konkretnie o część graną na gitarce :) Ale nie przejmuję się wcale, że nie brzmi tak jak oryginał, ważne, że w ogóle brzmi i że da się do tego zaśpiewać :D

Jak siadacie z gitarką w ręku i gracie ... to nie dziwcie się , ze to pasuje , ale " nie brzmi jak oryginał " !!! A jak ma brzmieć ??? Przecież w oryginale najczęściej gra cały zespół ... Jak pudełko w domciu ma zastąpić bębny , bas , ze 2 gitary elektryczne , czasami jakieś klawisze lub dęciaki w tle . Oprócz wokalu czasami chórki dochodzą ... Wszystko w studiu pięknie brzmieniowo dobrane ( profesjonalny sprzęt ) i pozgrywane... Aranż bogaty i brzmienie nie do podrobnienia na żywo ... dowodem na to jest fakt , ze nawet w ogromnej większości przypadków oryginalnemu wykonawcy ani nie brzmi identycznie , ani wychodzi identycznie na koncercie . Efekt prawie identyczny z płytą uzyskują na koncertach najwięksi ... i to też nie zawsze ... Na tylu koncertach byłem w ostatnim ok 20 - leciu... Parę razy ten cud słyszałem ... np. Dżem ( Hala Sportowa w Łodzi - trudna zresztą do nagłosnienia dobrego ) , Lady Pank ( Teatr Rozmaitosci w Łodzi - teatry łatwiejsze do bnagłośnienia są ) , ACDC ( poza naszym pięknym krajem ) Np. Metallica na stadionie brzmiała zupełnie inaczej niż na płycie... Dlatego nie martwmy się , ze efekt brzmieniowy naszego wykonania nie jest identyczny z oryginałem ... Nie jest i nie będzie !!! Nie ma mowy !!! Pozdrawiam serdecznie !

No więc tak. Mniej więcej jakoś mi wychodzi. Tzn. nie brzmi to tak jak w oryginale, ale zaśpiewać się do tego da, tylko problem mi sprawia to A7, bo jakoś dziwnie mi to wychodzi i nie chce brzmieć tak jak powinno... P.S. Czy pisałam już, że słoń mi na ucho nadepnął? A potem się dziwię, że grać nie umiem... :P Pozdro :)