Moim zdaniem śpiewanie tego w tonacji G jest słabą opcją.
Z mojego doświadczenia łatwiej jest w C lub D, jeśli ekipa lubi pośpiewać wyżej.
Co do wersji zaproponowanej przez Natalię (jak sądzę), to bardzo wielu gitarzystów zamiennie stosuje akordy durowe i molowe (takie pary to np, C i a; G i e, F i d), bo poniekąd one sobie odpowiadają. Różnią się jednak budową i wydźwiękiem, co zmienia nieco charakter piosenki. A co do refrenu, to nie mogę się w nim odnaleźć. Wolę standard:
Zwrotka:
CaFG (DhGA)
Refren:
CeFG (DfisGA)
CaFG (DhGA)