Całkiem konkretne poprawki. Szczególnie w wieży melancholii mnie zaskoczyłeś. Tam ten fis-moll harmonicznie całkiem dobrze gra, ale w piosence rzeczywiście jest dur :)
No w zgonie i amfetaminowej siostrze to nie ma o czym mówić, w sumie można by poprawić w opracowaniu.